Tamás Halász Színház (Teatr) styczeń
2002 Wielki jesienny cykl w ruchu (...) Sztuka Szumskiego jest
charakterystycznie polskim spektaklem: przypomina jednocześnie las
zamarłych rzeźb Abakanowicz a także (w swym surrealiźmie) progresywną,
w specyficzny sposób intrygującą polską sztukę plakatu za lat
70-80-tych. Wykonawcy natomiast, ubrani jak na uroczystość zakładową
w garnitury i garsonki, wyglądają jak bohaterowie filmów fabularnych
z tamtego okresu. (...) Szumski zna swoich aktorów do głębi: buduje spektakl dosłownie z nich samych, z ich ciała, wieku, cech i temperamentu. W powtarzającej się strukturze przedstawienia jak kometa pojawiają się nieoczekiwane elementy: jakiś gest, przedmiot, dźwięk. Ten wyjątkowy spektakl zbudowany z połączenia obnażonych, zwykłych gestów, z zaskakująco zestawionych sytuacji i wstrząsająco intymnych znaków, na długo zapada w naszej pamięci.” |